czwartek, 11 stycznia 2018

ZGROMADZENIE WYBRANYCH

   Przed swoją śmiercią krzyżową, Pan Jezus Chrystus spędził swoje ostatnie chwile na wieczerzy paschalnej, wraz z dwunastoma uczniami. Spożywając z nimi Paschę, nasz Pan ustanowił Nowe Przymierze między Bogiem, a Jego ludem. Tego wieczoru Pan Jezus przekazał swoim wybranym najbardziej osobiste pouczenia. Jak najbardziej osobiste! Ta rozmowa odbyła się wewnątrz rodziny, wśród tych, którzy mają wypełnić wolę Ojca w niebie. Pełny obraz Wieczerzy paschalnej, poprzedzającej śmierć Pana Jezusa, dają nam wszystkie cztery Ewangelie, wraz z zapisem słów samego Mesjasza Jehoszua.

   Aby dobrze zrozumieć czym jest nauka apostolska, myślę, że należy zacząć od tego wydarzenia. Wycinkowe spojrzenie na pojedynczą relację z jednej Ewangelii, daje nam jednowymiarowy obraz. Dopiero zestawienie relacji ze wszystkich czterech Ewangelii, pozwoli nam zachwycić się pełnią pięknego, zapierającego dech swoją głębią, szerokością, wysokością i długością cudu tajemnicy Chrystusa.

   Działo się to w pierwszy dzień Przaśników. Pan Jezus, wraz z dwunastoma, udaje się do uprzednio przygotowanej sali. Tam zasiedli do stołu, na którym przygotowany był posiłek paschalny. We wszystkich czterech Ewangeliach, w tle widzimy majaczący cień tego, który dał omotać swoje serce szatanowi. Judasz ułożył się z kapłanami i szukał sposobności, jak im wydać Jezusa.
    Gdy jedli wieczerzę, Pan Jezus wziął chleb i łamiąc, rozdął dwunastu...; a może jedenastu uczniom? Po wstrząsających słowach Pana Jezusa o zdradzie, Mateusz pisze "Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja? Odpowiedział mu: Tak jest, ty." Dzieje się to przed łamaniem chleba. Mateusz nie pisze kiedy Judasz ich opuścił. Marek tę samą chwilę opisuje tak: On im rzekł: Jeden z Dwunastu, który ze Mną rękę zanurza w misie. Również Marek umieszcza te słowa przed łamaniem chleba. Kiedy Judasz wyszedł, nie wiemy. W Ewangelii wg Łukasza, czytamy: Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze mną przy stole. Nie mamy wątpliwości - te słowa Pan Jezus wypowiada po rozdaniu chleba i kielicha z winem. A więc Judasz uczestniczył w łamaniu chleba, co było zapowiedzią jego zdrady i śmierci Pana Jezusa.
   Apostoł Jan nie opisuje łamania chleba i rozdzielenia wina. Daje nam jednak większe światło na to, co działo się podczas wieczerzy. Zamiast słów Pana Jezusa o chlebie i winie, widzimy Jego samego, jak wstaje od stołu, przepasa się prześcieradłem, bierze misę z wodą i myje każdemu swojemu uczniowi nogi. Jest wśród nich i Judasz. Dając im ten przykład do naśladowania, powiedział (wstrząśnięty): Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Gdy dopytywano się przy stole, kto to jest, Pan Jezus odparł (Jan. 13: 26-30):

 "To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu. Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była noc."   

  Jan wyraźnie pisze: A po jego wyjściu... . Wtedy zostało ich jedenastu. Dopiero wtedy odbyła się najbardziej osobista rozmowa miedzy Panem Jezusa, a uczniami. Jednak zanim Pan Jezus powiedział o przyczynach swego odejścia, o Pocieszycielu, o Ojcu, o ich wzajemnej miłości, o bliskości Syna Bożego z Ojcem i wybranymi, następuje pewna wymiana zdań przy stole. W Ewangelii wg Łukasza czytamy, że po złamaniu przez Pana Jezusa chleba i rozdzieleniu wina Nowego Przymierza, uczniowie podjęli dziwną dyskusję (Łk. 22: 24) :

"Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy."

  Odpowiedź Pana Jezusa (Łk. 22: 25-27):

  "Lecz On rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy."

  Pięknie koresponduje z Ewangelią wg Jana 13: 4-17. Pan Jezus zniżając się do pozycji sługi, myje uczniom nogi. Gdy zajął z powrotem swoje miejsce przy stole, spojrzał na zmieszanych uczniów i rzekł:

   "Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi."

  Jest to wstęp do  nauki apostolskiej.

 Mamy jeszcze jeden ważny wzór, pozostawiony przez Pana Jezusa uczniom, wybranym - to ważne - tylko wybranym, gdyż łamał chleb jedynie z dwunastoma wybranymi. Oni stanowili zaródź zgromadzenia wywołanych i wybranych przez Ojca w niebie. Tym wzorem jest ostatnia wieczerza. Stół.
   Stół będzie miejscem pierwszych zgromadzeń wybranych, aż do czasów upolitycznienia chrześcijaństwa przez cesarza Konstantyna.

  Ostatnia rozmowa Pana Jezusa z uczniami, przed Jego śmiercią, odbyła się przy stole. Gdyby Pan Jezus krępował swoich uczniów swoją wyniosłością, przypuszczalnie nie ośmieliliby się nigdy podjąć w Jego obecności tak swobodnego sporu, kto wśród nich jest największy. Pan Jezus nie zasiadłby z nimi przy jednym stole, gdyby za wszelką ceną chciał przed światem udowodnić swoja wyjątkowość, wyższość. Nie była to atrakcyjna grupa ludzi dla kogoś, kto pragnąłby zaistnieć przed światem. Chodząc z uczniami, nie wyróżnił się spośród nich zewnętrznie niczym:

"...Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał." Iz. 53: 2

  Gdyby Judasz nie wydał Go pocałunkiem, prawdopodobnie wysłannicy kapłanów mieliby trudność z rozpoznaniem Go. Stół równał Jego, Pana i Nauczyciela, Mesjasza Bożego, z uczniami.

  Gdy Pan Jezus powstał w mocy z martwych, po raz ostatni spotkał się z uczniami by dać im polecenie, aby nie opuszczali Jerozolimy, aż otrzymają od Ojca obietnicę Ducha Świętego. Po Jego odejściu do Ojca, oczekiwali razem (Dz.1: 13-14):

"Przybywszy tam weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, /brat/ Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Marią, Matką Jezusa, i braćmi Jego"

  Gdy Ojciec zesłał Swojego Ducha na uczniów, Piotr zaczął odważnie głosić Ewangelię o Jezusie Chrystusie. Skutkiem tego było powstanie pierwszego zgromadzenia wywołanych. Zgromadzenie to powiększyło stół z Ostatniej Wieczerzy (Dz. 2: 42-47) :

   "Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia." 

  Taką prostotę przyjęli chrześcijanie w pierwszych trzech wiekach. Z tego okresu archeolodzy nie mogą znaleźć nawet pozornych śladów budynków sakralnych, które nosiłyby ślady chrześcijaństwa. Zamiast tego, archeolodzy potwierdzają, że chrześcijanie do trzeciego wieku spotykali się w prywatnych domach, przy stołach - w Domus Ecclesiae. Apostołowie nie próbowali nawet sugerować zmiany, utwierdzali raczej uczniów w tym, czego nauczyli się od Pana Jezusa, gdy jedli razem z Nim przy stole.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ZGROMADZENIE WYBRANYCH

   Przed swoją śmiercią krzyżową, Pan Jezus Chrystus spędził swoje ostatnie chwile na wieczerzy paschalnej, wraz z dwunastoma uczniami. Spoż...